forum klasy a TI z ZSP nr 1 w Kwdzynie
O północy dzwoni wariat do wariata:
- Czy to numer 555 555?
- Nie, to numer 55 55 55.
- A, to przepraszam, że Pana obudziłem.
- Nie szkodzi, i tak musiałem wstać, bo ktoś dzwonił...
Offline
Pewna kobieta, spowiadając się mówi do księdza:
- Proszę księdza, siedem razy zdradziłam swego męża
- Oj, piekło, córko, piekło!- odpowiada ksiądz.
- Nie piekło, ino swędziało
Offline
Offline
W 25. rocznice ślubu mąż zabrał żonę na wykwintna kolacje, atmosfera mila, wytrawne wino etc. Zebrało sie mężowi na refleksje i mówi:
- Wiesz, zono, nie zawsze bylem z Tobą szczery... Przez 25 lat naszego malżeństwa nie powiedziałem Ci jednej ważnej rzeczy: jestem daltonista. Wybaczysz mi?
Na to zona:
- Nic nie szkodzi, wybaczam, ja tez nie byłam z Tobą do końca szczera... Pamiętasz jak Ci mówiłam, ze jestem spod Kielc? Tak naprawdę urodziłam sie w Kenii...
Offline
Lot samolotem.
Kapitan zapowiada, jak wysoko polecimy.
Ale zapomniał wyłączyć mikrofonu.
I mówi do drugiego pilota:
- Marzę o dobrym obciąganiu i filiżance kawy.
Stewardesa biegnie, by powiedzieć im o mikrofonie.
A gość z tyłu mówi:
-Nie zapomnij kawy.
Offline
Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy.
Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze współczującą miną.
- I co?! Co z nią, panie doktorze.
- Cóż...Żyje. I to jest dobra wiadomość. Ale są i złe: żona, niestety będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt: 25 tys. złotych.
- Oczywiście, oczywiście - na to mąż.
- Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje. Koszt ok. 5 tys. miesięcznie.
- Tak, tak... - kiwa głową mąż.
- Konieczny będzie pobyt w sanatorium, który zajmuje się tego typu urazami, plus ta rehabilitacja cały czas. NFZ nie refunduje...Koszt sanatorium - 10 tysięcy...
- Boże...
- Tak mi przykro...To nie koniec złych wiadomości. NFZ nie refunduje również leków, które przepiszemy pańskiej żonie, a to bardzo drogie leki..
- Ile? - blednie mąż.
- Miesięcznie 12 - 15 tysięcy złotych.
- Jezuu...
- Plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się może pan dogadać.
Myślę, że znajdzie pan kogoś za 10 zł za godzinę...
Cisza. Mąż chowa twarz w dłoniach.
Nagle lekarz wybucha serdecznym śmiechem, klepie męża po ramieniu:
- Żartowałem! Nie żyje! ;]
Offline
Jedzie dwóch gości na rowerach.
Nagle pierwszy krzyczy - Panie! Błotnik się Panu koleboce -
Drugi odpowiada - Co?? -
Pierwszy - Błotnik się Panu kleboce! -
Drugi - Co?? -
Pierwszy - Blotnik się Panu koleboce -
Drugi - Nic nie słysze bo mi się błotnik koleboce!! -
Offline
Henryk ma 95 lat i mieszka w domu starców.
Każdego wieczoru, po kolacji Henryk wychodził do ogrodu, siadał na swoim ulubionym fotelu i wspominał swoje życie.
Pewnego wieczoru, 87-letnia Stefania spotkała go w ogrodzie.
Przysiadła się i zaczęli rozmawiać. Po krótkiej konwersacji Henryk zwraca się do Stefanii z pytaniem:
- Wiesz o czym już całkiem zapomniałem?
- O czym?
- O seksie.
- Ty stary pierniku! Nie stanałby ci nawet gdybys miał przyłożony pistolet do głowy!
- Wiem ale było by miło gdyby ktoś potrzymał go chociaż w ręce. I Stefania zgodziła się.
Rozpięła Henrykowi rozporek i wzięła jego pomarszczonego fi**ka do ręki.
Od tego czas co wieczór spotykali się w ogrodzie.
Jednak pewnego dnia Stefania nie zastała Henryka w umówionym miejscu.
Zaniepokojona (wszak w tym wieku o wypadek łatwo) poczęła go szukać.
Znalazła Henryka w najdalszym kacie ogrodu a jego fi**ka trzymała w ręku 89-letnia Zofia.
Stefania nie wytrzymała i krzyknęła ze łzami w oczach:
- Ty rozpustniku! Co takiego ma ta lafirynda czego ja nie mam?!
- Parkinsona...
Offline